A jednak dziś pogody nie ma... Słonko wyszło na chwilę tak jakby wiedziało, że czas się obudzić ze snu, bo przecież astronomiczna wiosna przyszła. Ale na tym koniec. Dziś jest szaro, buro i ponuro...
I tak pod ten nastrój za oknem oraz ze względu na mojego dziadka, który od wczoraj gorzej się czuje ( Dziadku trzymaj się !! ) , chciałabym Wam pokazać zdjęcia "tabliczki wspomnień " , jaką Paryżanie przygotowali niedaleko sklepu, w którym często robię zakupy.
Podejrzewam, że jest to historia jakich wiele. Wychodzisz z domu, wsiadasz na rower, kierujesz samochodem czy też idziesz po prostu chodnikiem; być może przechodzisz przez przejście dla pieszych... I nagle nie ma jutra, nagle wszystko się kończy. Rozpędzony samochód wjeżdża prosto w Ciebie lub Ty przez nieuwagę wpadasz pod jego koła...
Po Tobie zostają wspomnienia, a Ci którzy zawsze byli blisko Ciebie zbierają Twoje rzeczy, by jeszcze mieć Cię blisko siebie choć przez chwilę...
Gdy zauważyłam tą "tabliczkę wspomnień" nie pomyślałam od razu o tym, co ona symbolizuje. Spodobał mi się sam rower- biały, cały w kwiatach i wyobraziłam sobie dziewczynę, która nim jeździ... Pomyślałam, że musi być bardzo wesołą i romantyczną osóbką. Dopiero, gdy podeszłam bliżej okazało się, że niestety już jej nie ma na tym świecie.
Spoczywaj w pokoju...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz