Po jakże pięknym, wiosennym weekendzie sprzed dwóch tygodni i temperaturze 16 stopni w jeszcze kilka innych dni, dziś powróciła zima....i może nie taka polska, gdzie nasypie śniegu po pas, a jednak mimo wszystko dziś wielka blokada kolejowa- nie kursują pociągi, a co za tym idzie większość osób nie ma jak dojechać do pracy... W tym Tatinek. Wybrał się do pracy jak zwykle przed 9, ale był zmuszony powrócić do domu, bo odjazd pociągu, którym jeździ do pracy planowany jest dopiero na godzinę 12.
A nie wiadomo czy przyjedzie o czasie... inaczej dostać się do pracy nie można... To znaczy są inne sposoby, ale wtedy w pracy będzie około 17, więc zasadność jest żadna!
Tak więc zyskaliśmy dodatkowy wspólny dzień, a na pewno przedpołudnie :) Jak Amelia obudzi się ze swojej pierwszej dziś drzemki będzie przeszczęśliwa !
A tymczasem troszkę fotograficznych wspomnień z tych pierwszych w tym roku słonecznych dni..
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz