Dopiero niedawno wyjechali Tatinka rodzice i wydawało się, że do następnej wizytacji mamy jeszcze sporo czasu. A tu klops :)) Już dzisiaj przylatuje do nas mój Tata, a Dziadek Amelki :).
Przygotowujemy się więc już od kilku dni na jego przyjazd. Lista zakupów została zrobiona już na początku tego tygodnia. Już wczoraj przygotowałyśmy Dziadkowi pokój, a już za chwilę upieczemy ciacho.
Najzabawniejsze w tych moich przygotowaniach do przyjazdu Dziadków Amelki jest to, że pierwsze swoje kroki kieruję do sklepu z żywnością polską, "co by mieli co jeść". I tak nakupowałam kiełbachę, boczek, ogórki kiszone i kapuchę, by choć trochę poczuli się jak u siebie.
W przypadku Taty Tatinka na stole nie mogło zabraknąć kefiru.
Teściowej mojej koniecznie musiałam upiec kilka placków.
Dla mojej Mamy koniecznie musiałam zrobić sałatkę jarzynową.
A jeśli chodzi o mojego Tatę, to on wielbi ziemniaki pod każdą postacią! (chyba już wiadomo po kim Amelia ma te zamiłowania, ale o tym innym razem na blogu ;) ). Zresztą także o moim bracie krążą plotki, że on dużo ziemniaków nie jada na obiad. Jedynie jeden kociołek i garnuszek mniejszych ;). Takie to perypetie tutaj mamy :))
Jednak najważniejsza w przygotowaniach jest kreacja Amelki, którą wyprasowałam już kilka dni temu i tak czeka sobie teraz na wieszaku. Zasadą też się stało, że naszych rodziców, a Amelki Dziadków witamy kwiatami. Koniecznie więc za chwilę musimy się udać do kwiaciarni. A tymczasem pozostawiam Was z obfotografowaną sukieneczką Amelki ! :) Zdradzę Wam też pewien sekret - kreacja ta została wyszukana w paryskim sh ;)
I ach! Obiecuję tym razem nie pozostawiać Was bez moich postów :) Postaram się je wrzucać regularnie :) Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, gdzie można śledzić zajawki tego, co się dzieje w Krainie Paozji podaję link do mojej facebookowej stronki :)
I ach! Obiecuję tym razem nie pozostawiać Was bez moich postów :) Postaram się je wrzucać regularnie :) Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, gdzie można śledzić zajawki tego, co się dzieje w Krainie Paozji podaję link do mojej facebookowej stronki :)
http://www.facebook.com/pages/Paozja/344932935616825?fref=ts
Zapraszam !
Przyjazd dziadków to na pewno wielkie przeżycie dla Was wszystkich. Kreacja Córci - śliczna! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyszukiwania takich perełek w SH. ;)
Dziękuję :) Sukieneczka na Amelce wyglądała przepięknie, ale niestety nie zrobiłam zdjęcia z tych wszystkich emocji ;). Dziadek już śpi, a ja już obmyślam plan na jutro, bo jeszcze nie wiem którą część Paryża mu pokazać! Pozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie częściej :)
Usuńpiękna sukieneczka!!!! jednak, nie ma jak SH!
OdpowiedzUsuńsukieneczka podbiła moje serducho! Mam nadzieję, że nam posłuży długo i nie wyrośniemy szybko z niej:)
UsuńŚwietna sukienka! ;) a Ty powinnaś raczyć ich kuchnią francuską, a nie polskimi specjałami :p Wyobrażam sobie jak idziesz po te kwiaty na takie małe urokliwe targowisko... <3
OdpowiedzUsuńNa francuskie specjały a i owszem chadzamy, ale Rodzice i tak zawsze uznają, że nie ma to jak polskie!(co oczywiście zawsze mnie dziwi;))
UsuńPS: Tak, tak nasz targ jest bardzo mało urokliwy ;)) Buziaki!
Bawcie się dobrze i spędzajcie miły czas z Dziadkiem, którego serdeczznie pozdrawiam :) G.
OdpowiedzUsuńSpędzamy, spędzamy :))
UsuńŚlimaki tacie przygotuj!!!Hania
OdpowiedzUsuń