Spacerując ulicami Paryża nie sposób oprzeć się wrażeniu, że jest ono jednym z najpiękniejszym miast Europy. Stylowe kamienice, wąski uliczki, skwerki pełne zieleni i ławki, na których możemy spocząć i zjeść francuskie przysmaki. Wszystko to w jednym magicznym miejscu...
Dla niektórych jednak paryska architektura staje się inspiracją. Ujawniają oni swoją aktywność artystyczną w przestrzeni miejskiej malując / rysując / lub też może niszcząc ten starodawny obraz Paryża. Wydaje mi się, że w samym centrum Paryża nie ma ulicy / miejsca, które nie byłoby ozdobione ich ręką. Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tej notce zostały wykonane w dzielnicach, w których bardzo często bywam (3, 10, 11, 12, 20).
Wg mnie ma to swój urok - te malunki / graffitti rozjaśniają szare budynki. Często można się uśmiechnąć na ich widok i przystanąć, by choć na chwilę nacieszyć oko. Być może też przywołują wspomnienia z dzieciństwa. kiedy to kredą malowaliśmy na chodnikach przeróżne obrazki. Ale gdzie kończy się sztuka, a zaczyna się wandalizm? Jakie macie zdanie na ten temat?
fantastyczne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńW Paryżu nie byłam ale jak czytam Twój opis i oglądam zdjęcia to mam aż ochotę na taki paryski spacer.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto tu przyjechać. Paryż jest piękny!
UsuńKiedy przyjechałam tutaj pierwszy raz dwa lata temu sama sobie się dziwiłam, że tak długo zwlekałam. Przyjeżdżaj więc! :)