Pakowanie. Czas start!
I już nie mam siły :D To niby tylko 3 dni poza domem, a tyle rzeczy trzeba zabrać ! Bo przecież Amelce trzeba spakować : podwójną ilość ubranek - na wypadek gdyby się gdzieś ubrudziła (a ostatnio zdarza się nam to coraz częściej :P ), pieluchy, smoczki, butelki, kosmetyki do kąpieli, jedzonko w słoiczku, mleko. I tak dalej i tak dalej... Lista końca nie ma. A przecież kilku wielkich toreb brać nie będziemy!
Skończyły się czasy zamartwiania o własną walizkę. Wrzuciłam po prostu to, co było na wierzchu i się nie będzie mięło ;-) Okazało się także, że musimy zabrać ciepłe czapy i kurtki. Prognoza pogody nie jest zachęcająca - ma być ok. 5 stopni i jeszcze jakieś śniegi, deszcze... Oby tylko Amelia się nie rozchorowała! Albo my. Bo jak my to i ona...
Nastawienie moje jest kiepskie, ale podobno najfajniej jest zawsze wtedy, gdy myślimy, że będziemy bawić się słabo ! :) Może też pogoda się poprawi i jednak będzie słonecznie :) Wiara potrafi czynić cuda !
Trzymajcie kciuki!
Jak wrócę to pokażę Wam cykl "Pocztówki" w nowym wydaniu ! :)
Jak wrócę to pokażę Wam cykl "Pocztówki" w nowym wydaniu ! :)
Uważajcie na siebie i bawcie sie dobrze :)
OdpowiedzUsuńMała Ania
Gdzie wybywacie?
OdpowiedzUsuńZamierzamy bawić się bardzo dobrze :) a jesteśmy w Chenonceau :) Po powrocie przedstawię duuużo fotek. Już po dzisiejszym dniu jest ich prawie 300 ! :)
OdpowiedzUsuń