wtorek, 16 kwietnia 2013

Mam już roczek !

Dzisiejszy dzień rozpoczął się już na chwilę po 2 w nocy, bo Amelia postanowiła świętować w łóżeczku swoje urodzinki :- ). Na szczęście jeszcze zasnęła i wstałyśmy dopiero około 8 :)

Nie muszę chyba mówić jak bardzo się wzruszam! Bo niby zwykły wtorek; niby te same obowiązki, a jednak od wczorajszego wieczora wciąż wspominamy jak to było rok temu... A poszło wszystko sprawnie. 15 kwietnia w ciągu dnia czułam się już trochę niewyraźnie, ale jednak mimo wszystko nie pomyślałam, że to już! Amelia jednak bardzo chciała być już na świecie, bo już kilka minut po 24 poród rozpoczął się na dobre ! O godzinie 1.12 nasza mała kruszynka leżała już na moim brzuszku i próbowała jeść mleczko ! Pobytu w szpitalu i samego porodu prawie nie pamiętam !! Więcej informacji mam od Tatinka niż ze swojej głowy :- D. Z tych dni pozostały mi także zdjęcia, które przypominają mi, jak bardzo malutka kiedyś była..
Amelia dzień po porodzie, zdjęcie wykonane przez Ciocię Olę :)
Dzisiaj kiedy patrzę na Żabuszkę, to nie mogę uwierzyć, że jest już roczną dziewczynką coraz bardziej walczącą o swoje zdanie i tyle już potrafiącą ! Niesamowicie jest obserwować rozwój dziecka dzień po dniu... A ileż rzeczy można się nauczyć! Ileż uśmiechu potrafi dać taka mała buziaczka! :))

Pamiętam , gdy pierwszy raz się uśmiechnęła... 
Pamiętam, gdy pierwszy raz się do mnie odezwała... 
Pamiętam, gdy zacisnęła swoją rączkę na mojej dłoni... 
Pamiętam jej pierwszego kucyka...

Pamiętam dzień, w którym pierwszy raz spróbowała stałych pokarmów... 
Pamiętam jak bardzo się denerwowałam, by wszystko jej smakowało tego dnia... 
Pamiętam jak bardzo wkurzał mnie Tatinek, który wszystko nagrywał kamerą, a przecież nie wiadomo było czy Amelia w ogóle cokolwiek zje... 
Pamiętam wyraz jej buzi, gdy skosztowała kleiku :- D
Pamiętam , gdy w letnie upały pogryzły ją komary...
Pamiętam kilka kropeczek na jej ciałku, szczególnie te na czole i brodzie ... ;)
Pamiętam, gdy z noworodka przeistoczyła się w piękną dziewczynkę, pełną uroku i wdzięku... 
Pamiętam też jak zaczęła pozować do zdjęć ;-)
Pamiętam wszystkie miny, którymi nas obdarzała - jeszcze tak bardzo nieświadomie....
Nie pamiętam jak to było bez Amelki...
Nie pamiętam co robiłam...
Nie pamiętam co było sensem mojego życia...

Dziś jest bowiem ze mną Ona : moja kochana Amelia!!  :))

9 komentarzy:

  1. 100 Lat dla Amelki:))!!

    Julka też miała takiego królika i była to jej ulubiona zabawka!!

    Zapraszamy do nas na nowy pościk:)
    juliettafashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Królik to jeden z naszych ulubionych przyjaciół :)
      Do dziś jego aparycja rozbawia mnie do łez :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Za życzonka pięknie dziękujemy :)

      Usuń
  2. Sama słodycz! Hania

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego dla Amelki Dużo zdrówka zdrówka i zdrówka :* Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego śliczny mały promyku :))) Niech się spełniają Twoje marzenia, niech życie będzie dla Ciebie piękną, niekończącą się przygodą !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale się wzruszyłam... G.

    OdpowiedzUsuń