Tego posta muszę zacząć od tego, że wszystkie moje narzekania i nastroje przedwycieczkowe okazały się niesłuszne ! No powiedzmy, że mogę się przyczepić jedynie do pogody, która nie dopisała. Czapy i ciepłe kurtki były koniecznością. W piątek i sobotę przydały się nawet rękawiczki, bo dłonie odpadały od wiatru, a przecież Amelkową karocę ktoś musiał prowadzić. No i mżawka towarzyszyła nam w sumie każdego dnia.
Od naszego mieszkania byliśmy w odległości ok. 250 km i była to dla rodziców z dzieckiem wystarczająca podróż. Plan tych trzech dni ułożyliśmy sobie w ten sposób, by Amelia jak najlepiej się czuła i nie płakała nam w czasie zwiedzania. Szczęśliwa więc byłam w samochodzie, bo Amelia spała, a ja również mogłam sobie troszkę odpocząć, nie myśląc o tym, co jest w domu do zrobienia! Bo to chyba to jest największe zmartwienie Mamy ! Bo nawet jak dziecko w domu śpi lub samo się bawi, to zawsze jest coś do zrobienia, prawda?
Czas na regenerację sił mieliśmy także w hotelu, bo gdy Amelia spała, również odpoczywaliśmy... Ja na przykład godzinami przesiadywałam w wannie (jak mnie jej tu w mieszkaniu brakuje!), a Tatinek oglądał swoje serialiki - aby nie przeszkadzać Amelce siedział obok wanny ;- ) Można by więc rzec, że znaczną część urlopu spędziliśmy w łazience :D
Oprócz hotelowej łazienki zwiedziliśmy piękną Dolinę Loary, na terenie której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia usytuowanych nad samą rzeką i jej dopływami. Założyliśmy obejrzenie 5 zamków, jednak przez pogodę udało nam się zobaczyć jedynie trzy. Mimo zmniejszonej ilości zwiedzonych miejsc mamy ponad 500 zdjęć i wierzcie mi - na pewno byłoby ich więcej, gdyby nie deszcz i wiatr.
Myślę, że jeszcze się tam wybierzemy w sezonie letnim, bo naprawdę jest tam pięknie! :) Pocztówki już niedługo a tymczasem troszkę zdjęć z serii : Pogoda nam nie sprzyja, ale bawimy się super !! :)
Więcej, więcej!!!!
OdpowiedzUsuńBędzie więcej :) Obiecuję !
UsuńPonad 500 zdjęć, jest z czego wybierać :D
OdpowiedzUsuńNo to do roboty! Tu się ludzie niecierpliwią!
UsuńRobota jest, ale póki co przy raczkującym dziecku ! Kolejny post powinien być o braku nawet najzwyklejszych baterii z tesco. Dzis padam!
Usuńnajważniejsze, że wróciliście cali i zdrowi :)
OdpowiedzUsuńZ taką Trójką to nie mógł być nieudany wypad!:) G.
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że Tatinek nie bardzo mógł się skupić na swoich serialikach w tej łazience ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, czy zdjęcia z tej łazienki też się tu znajdą? ;) :) :D
UsuńŻona w wannie,a mężuś seriale ogląda:)jasne...:)Buziaki dla Was,fajnie,że wyprawa się udałam,czekamy na foty!Hania
OdpowiedzUsuńAle jesteście krejzole ! :- ) Zdjęć z wanny nie będzie, ale możecie się spodziewać innych ciekawych widoków !:)
OdpowiedzUsuń