Po wczorajszym dniu pełnym słońca od razu czuję, że mam więcej energii :) . Spędziłam go z Amelcią, bo przy okazji zakupów wybrałyśmy się także na świetny plac zabaw. Znajduje się on na osiedlu, które mieliśmy przyjemność poznać, oglądając jedno z mieszkań do wynajęcia. Te cztery kąty wtedy zobaczone przypadły nam do gustu : salon, kuchnia, pokój dziecięcy i sypialnia, a do tego łazienka to wymarzone miejsce dla nas. Jednak metraż ciut za mały, więc poszukiwania wciąż trwają.
A rozglądamy się za ciszą, za zielenią, za placem zabaw i piaskownicą. I jeszcze żeby to wszystko znajdowało się w pobliżu sklepów i metra lub kolejki RER. Mieszkanie też musi być wygodne, zadbane i umeblowane. Dla mnie priorytetem jest także balkon i łazienka wyposażona w wannę. I choć nie jest łatwo, to wierzę, że coś takiego znajdziemy. Marzy mi się też możliwość otworzenia okien i wsłuchania się w ćwierkanie ptaków, a nie tylko samochodów i skuterów... Marzą mi się drzewa za oknem i spokojna, rzadko uczęszczana uliczka. A to wszytko jest przeciwieństwem mieszkania w centrum Paryża, a właśnie tu teraz jesteśmy ( o Bastille pisałam tu ).
Osiedle, o którym Wam wspomniałam odpowiada wszystkim tym wytycznym. Jest zielono, w bliskiej okolicy jest plac zabaw i miejsce, gdzie możemy rozłożyć koc i po prostu odpocząć. A do tego znajduje się w okolicy La Défense (pisałam o nim tu ), gdzie można będzie zrobić zakupy, a także wsiąść do metra lub kolejki i dojechać do centrum Paryża w ok. 15 minut ! :) Wszystkie zabytki, piękne kamienice są więc na wyciągnięcie ręki, a jednak można uniknąć tego zgiełku i spalin. W wielkim mieście świetnie się czuję, ale gdy jestem na wakacjach lub zwiedzam :). W domu odczuwam potrzebę odpoczynku, wyłączenia swoich myśli - zwłaszcza teraz, gdy Amelia jest z nami !
I nie wiem, czy akurat tam wynajmiemy mieszkanie, ale jedno jest pewne : bardzo przyjemnie tam spędza się czas i na pewno jeszcze nie raz tam wrócimy!
To właśnie tutaj wczoraj po godzinie 17 mnóstwo osób piknikowało na trawie ! :) |
Poznałyśmy bliżej też jedną z dziewczynek obecnych na placu zabaw. Dziewczynka ma 10 lat i bardzo pilnowała, by Amelka nie spadła z ławki lub nie jadła kamyków :-D |
Oj faktycznie jest tak zielono, pięknie spokojnie- nie dziwie się, że poszukiwania trwają tak zacięcie!
OdpowiedzUsuńNiech będą to dla Was 4 idealne, ciepłe kąty :*