poniedziałek, 9 września 2013

Ogrody w Wersalu.

Pierwszy raz w Wersalu byliśmy na początku sierpnia 2011 roku, tuż po przeprowadzce do Paryża. Wybraliśmy się tam wtedy w niedzielę, nie spodziewając się ogromnych tłumów i dzikiej kolejki do kas biletowych. Żar się lał z nieba, na wejście do pałacu czekaliśmy około 1,5 godziny, ale było WARTO przez wielkie W !!! :) 

Ja nie jestem typem "zwiedzacza" wsłuchującego się w głos przewodnika i skupiającego się na tym kto gdzie spędzał czas, gdzie spał i jak toczyły się jego losy. Zawsze w pałacach / zamkach / muzeach zachwycam się wnętrzem i to mojemu sercu i oczom baaaardzo wystarcza ! Teraz byliśmy nieco mądrzejsi i na wizytę w ogrodach w Wersalu przygotowaliśmy się nieco wcześniej, kupując bilety na internecie. Z wydrukowaną karteczką problemów nie było i już po ok. godzinie drogi z Paryża cieszyliśmy swe oczy pięknem wszechobecnej zieleni, kwiatów i mnogością fontann (tym razem ze względu na Amelkę skorzystaliśmy jedynie z uroków ogrodów, ale oto poniżej krótka fotorelacja tego, co widzieliśmy tam w 2011 roku i ja jeszcze w wersji blond :P ).
 Wersal na liście pałaców jest u mnie na pierwszym miejscu, chyba nawet z na punkcie zamków nad Loarą (pisałam o nich tu ), nie oszalałam na tyle, by chcieć tam wracać codziennie. Z Wersalu natomiast nie mogłam wrócić, nie chciałam wracać do Paryża, mimo że pod koniec naszej wycieczki zrobiło się już nieco mniej słonecznie.

Ten wyjazd udał się nam wyśmienicie. Amelka prawie nie zmrużyła oka, wciąż się uśmiechała i bawiła się tam bardzo dobrze :) A zdradzę Wam też sekret : to nie był pierwszy raz Amelki w Wersalu ! Wtedy, w 2011 roku nosiłam już ją pod sercem : to był mój pierwszy tydzień ciąży, o czym nawet nie wiedziałam ! :)
Z takim przewodnikiem nie sposób się zgubić ;-)
Schody, które końca nie mają :) Szpilek nie polecam :P
W okresie od 30 marca do 27 października w Wersalu możecie podziwiać pokazy fontann, których widokowi towarzyszy muzyka klasyczna. Słychać ją w całych ogrodach i jest to naprawdę piękne przeżycie ! :) 

9 komentarzy:

  1. Ja wiem, że się powtarzam ... ale no zazdroszczę wam tych miejsc. U nas już szaro buro, a dziś to już w ogóle nie chce się z domu wychodzić... Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas dziś obrzydliwie : leje od rana i też nosa z domu nawet się nie chce wychylić :P Na szczęście weekend nam się udał, więc jest co wspominać :* buziaki !

      Usuń
  2. Byłam i pamiętam że nóg nie czułam bo wszędzie prawie chodziliśmy pieszo :D

    A Amelka boski ma uśmiech...
    Pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, tylko tyle mogę napisać- pięknie:) G.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż Ci tu więcej napisac, niz to, ze pięknie i cudnie <3
    I marzę, byśmy Was kiedyś mogły odwiedzic ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekamy na Was nieustannie :)
      Tylko na Wersal to cały dzień trzeba zarezerwować tak tam jest pięknie :)

      Usuń
  5. Pięknie jest w Wersalu, byłam tylko raz na wycieczce w liceum. Żałuję, że nie byliśmy teraz bo w weekend pogoda sprzyjała, ale czasu i sił już brakowało :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem jak tutaj będziecie, zawitajcie tam na pewno. I daj znać jak się tutaj pojawicie :*

      Usuń