czwartek, 18 lipca 2013

Najlepszy kryminalny serial ever !

Może to i kiepski pomysł na wieczór, kiedy młode małżeństwo zasiada przed TV tuż po położeniu dziecka spać. Bo przecież można mieć wiele ciekawszych i bardziej kreatywnych zajęć od tego. Można nadrobić wklejanie pierwszych zdjęć  do albumu swej już prawie półtorarocznej córki, bo przecież czeka kolejnych trzy tysiące... Można po prostu położyć się obok siebie i porozmawiać, albo nawet pomilczeć, odpocząć...

Ale nie ! Ja i Tatinek wciągnęliśmy się w serialowe - love i wczoraj oboje padnięci po całym dniu, siedzieliśmy przed TV i do 1 w nocy oglądaliśmy końcówkę drugiego sezonu "The Killing". Ktoś słyszał o tym serialu?  A może oglądał?
"The Killing" to amerykański serial kryminalny, często porównywany z "Miasteczkiem Twin Peaks", choć ja takiego skojarzenia akurat nie miałam. Jest oparty na duńskiej produkcji "Forbrydelsen" i opowiada o zawiłym śledztwie w sprawie brutalnego morderstwa młodej dziewczyny. Akcja serialu toczy się w Seattle, które według mnie jest najbardziej depresyjnym miastem na Ziemi ! Tam codziennie pada deszcz, wciąż jest szaro i ponuro. Nie wiem jak długo potrafiłabym wytrzymać w takim miejscu, a dodatkowo jak mogłabym prowadzić tam zwyczajne życie jak przedstawiona już na samym początku pierwszego sezonu rodzina Larsenów. To ich właśnie losy śledzimy już od pierwszego odcinka, kiedy to dowiadujemy się, że ich córka zostaje brutalnie zamordowana. 
Odnalezieniem sprawcy zajmuje się detektyw Sarah Linden, która wraz ze swoim policyjnym partnerem detektywem Stephenem Holderem, poświęca swoją rodzinę, a nawet i zdrowie w imię pomszczenia zmarłej dziewczyny. Dla mnie główna bohaterka, czyli detektyw Linden jest najbardziej ponurą kobietą jaką widziałam na oczy, ale błyszczy swoją niezwykłą spostrzegawczością i trafnymi przeczuciami. Rola Holdera to natomiast jedna z moich ulubionych, wśród wielu przekleństw i błędów, jakie on popełnia, sposób jego mowy i poczucia humoru jest dla mnie obecnie numerem jeden! Ciekawa jestem jakiego Wy będziecie / jesteście zdania.

Ważną, jak nie najważniejszą cechą tego serialu jest brak możliwości przewidzenia, kto tak naprawdę zamordował Rosie Larsen. Od samego początku moje typy wcale się nie sprawdzały, a i Tatinek, który zawsze wie po pierwszych kilku minutach, kto winien będzie, tym razem błądził po omacku. Do ostatniego odcinka, do ostatnich jego minut wątek kryminalny przeplata się z wątkiem politycznym. A wiadomo do czego ta mieszanka może doprowadzić :). Już po pierwszym  sezonie zapragnęłam przeczytać książkę z taką samą fabułą, ale jednak do tej pory nie wyszukałam jej na półkach sklepowych. Mam ogromną nadzieję, że kiedyś takowa powstanie i na pewno ją kupię !

Zdradzić więcej nie mogę, by nie psuć Wam przyjemności oglądania. 
Obejrzyjcie jednak ten serial na pewno, daje wiele do myślenia. Nawet dla nas mam, ciotek, wujków, tatusiów itp zawiera bardzo dużo cennych wskazówek. Często zajęci problemami w pracy, codzienną gonitwą za tak na prawdę nie wiadomo czym nie widzimy tego, co najważniejsze. Coś nam umyka, być może nawet odsuwamy się od siebie ...

A oto trailer pierwszego sezonu. Enjoy :)

5 komentarzy:

  1. Właśnie szukałam jakiegoś fajnego serialu na letnie wieczory... więc dziękuję za pomysł :) Po twojej recenzji mam ochotę zaraz go poszukać i obejrzeć...
    http://mojaglowakolorowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię seriale i filmy podobnej tematyce , a moje ulubione to Millenium, Luter i parę innych. Tego jeszcze nie widziałam, więc jest okazja ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oglądałam tego serialu, ale pewnie looknę :) moi ulubieńcy to Mentalista i Gra o Tron :) seriale wciągałam nałogowo w ciąży, teraz czasu nie ma, ale kiedyś nadrobię, bo lubię taką rozrywkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wieczorny skok w książki / filmy / seriale / scrabble to taka odskocznia od tego, co na co dzień jest. Fajnie choć na chwilę się oderwać :)

    OdpowiedzUsuń