Wczorajszy dzień zleciał wyjątkowo szybko. Jednak gdy spojrzałam na zegarek po godzinie 16 poczułam, że ktoś wymienił moje Duracellki na zwykłe baterie z Tesco ;- ) Ogarnęła mnie jakaś niemoc, która tak mnie trzymała aż do 23. Bo oczywiście, że nie położyłam się tuż po zaśnięciu Amelki... Przecież trzeba było zrobić pranie, posprzątać i poprasować. Niedługo bowiem wybieramy się na wycieczkę i już nie będzie kiedy tego zrobić. No i jeszcze wyrzuty sumienia, że nie napisałam ani słowa o tym, co wczoraj upolowałam podczas szopingu. Już nadrabiam !
Ze względu na kilka zbliżających się wydarzeń musieliśmy wybrać się na zakupy do Ikei. A że Ikea nie znajduje się blisko naszego mieszkania, wyprawę trzeba było odpowiednio zaplanować. Amelce spakować jedzonko i pieluchy. Zrobić listę potrzebnych rzeczy, bo jak zapomnimy czegoś, to kolejna wizyta w Ikea czeka nas mniej więcej za rok ;-) No i oczywiście wszystkiego nie kupiliśmy ! ;) Wracać trzeba było, żeby uniknąć korków.
Potem był obiad, ale kto zjadł ten zjadł. Bo Amelka postanowiła ostatnio jadać dużo na kolację a w ciągu dnia mało co. Mówimy jej, że będzie gruba, bo na noc się przecież nie je :D Ale ten argument jakoś nie działa na nią ;-) .
Spacer też trzeba było zaliczyć, choć oczywiście najchętniej doładowałabym baterie w inny sposób. No ale jak się ma dziecko to trzeba iść na trawkę do parku. Postanowiliśmy więc połączyć przyjemne z pożytecznym. Ja poszłam szaleć po sklepach w poszukiwaniu butków dla Amelki, a Tatinek udał się na pobliski plac zabaw.
Od razu jak wpadłam do sklepów z butami Amelki, to dostałam oczopląsu :D Podobały mi się niemal wszystkie, ale zależało mi na miękkiej podeszwie (bo jeszcze nie chodzimy) i tak wyszłam zadowolona z 4 parami !!! Oczywiście plan był taki, że przymierzę je Amelce i oddam dwie - trzy pary, skoro jest taka możliwość. Dziś jednak wiem, że zostają wszystkie w domu, bo każde przecież będą na inną okazję ! :- )
Zajęta zakupami przegapiłam nowe przyjaźnie Amelki na placu zabaw :) Podobno była wspaniała zabawa!! Muszę zapisać Amelcię do jakiegoś klubu malucha, bo widać, że baaardzo dobrze jej robi towarzystwo innych dzieci. Przespała nam całą noc, jak za starych, dobrych czasów! :)
Resztę dnia znacie - chciałam paść na twarz, ale jak zwykle się nie udało ;-)
Potem był obiad, ale kto zjadł ten zjadł. Bo Amelka postanowiła ostatnio jadać dużo na kolację a w ciągu dnia mało co. Mówimy jej, że będzie gruba, bo na noc się przecież nie je :D Ale ten argument jakoś nie działa na nią ;-) .
Spacer też trzeba było zaliczyć, choć oczywiście najchętniej doładowałabym baterie w inny sposób. No ale jak się ma dziecko to trzeba iść na trawkę do parku. Postanowiliśmy więc połączyć przyjemne z pożytecznym. Ja poszłam szaleć po sklepach w poszukiwaniu butków dla Amelki, a Tatinek udał się na pobliski plac zabaw.
Od razu jak wpadłam do sklepów z butami Amelki, to dostałam oczopląsu :D Podobały mi się niemal wszystkie, ale zależało mi na miękkiej podeszwie (bo jeszcze nie chodzimy) i tak wyszłam zadowolona z 4 parami !!! Oczywiście plan był taki, że przymierzę je Amelce i oddam dwie - trzy pary, skoro jest taka możliwość. Dziś jednak wiem, że zostają wszystkie w domu, bo każde przecież będą na inną okazję ! :- )
Zajęta zakupami przegapiłam nowe przyjaźnie Amelki na placu zabaw :) Podobno była wspaniała zabawa!! Muszę zapisać Amelcię do jakiegoś klubu malucha, bo widać, że baaardzo dobrze jej robi towarzystwo innych dzieci. Przespała nam całą noc, jak za starych, dobrych czasów! :)
Resztę dnia znacie - chciałam paść na twarz, ale jak zwykle się nie udało ;-)
Łaaaaadne te buciki:)Widzę, że chodzisz po dziecięcych sklepach. Jak znajdziesz coś ładnego w rozmiarze 34 to dawaj znać :)
OdpowiedzUsuńOkej :) Dziewczynka czy chłopczyk?
Usuńoczywiscie ze dziewczynka - raczej kobieta już ale noga dziewczynki :)
UsuńZazdroszczę !;-)
UsuńMiluś tu nie ma czego zazdrościć - wiesz jaki jest problem? :)
UsuńWiśniewscy ściskają :)
Oj tam problem ! :) Mnie zawsze podobają się buty w rozmiarach dla dzieci, bo jak mierzę swój 39/40, to już takiego wrażenia nie robią !
UsuńBuciki fajne,szczególnie te trampki w kwiaty mi się podobają :) Super,ze Amelka zawarła nowe znajomości bo na pewno zabawa z innymi dziećmi dobrze jej zrobi :)Ja też wczoraj miałam jakąś niemoc i postanowiłam sobie,że dzisiaj będę odpoczywać,ale na odpoczynek zawsze brak czasu..tak to już jest z dzieciakami :)Buziaki!Hania
OdpowiedzUsuńZobaczysz później co się dzieje- brak czasu to mało powiedziane ;)
UsuńJa chcę takie brzoskwiniowe trampki z koronką!!! G.
OdpowiedzUsuńGonja ja też !!!
UsuńO tak! Trampy z koronką! <3
OdpowiedzUsuń:)
Usuńgdzie kupiłaś te cuda ??
OdpowiedzUsuńZajrzyj do Zary i H&M , mają mnóstwo fajnych butków :)
Usuń